jeszcze w grudniu wzielam udzial w warsztacie szydelkowym. dlugo, dlugo nic sie nie dzialo, az "zaskoczylo". jestem uzalezniona, jak kiedys od makramowych bransoletek.
na poczatek pokaze, co zrobilam na warsztatach i pierwsza samodzielna prace, wykonana ze sznurka, ktory mi zostal po warsztacie.
wyjatkowo zdjecia nie beda kwadratowe, bo takie zrobilam, ze nie bardzo jest jak je przyciac.
pod okiem instruktorki zrobilam taki koszyczek:
a potem w domu dorobilam miske
tu chyba najlepiej widac kolor sznurka:
a takie znalazlam zastosowanie na ten komplet :)
Debiut bardzo udany! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdzieki! okazalo sie, ze to nie jest takie trudne!
Usuńo rajciu ! Jestem pod mega wrazeniem ! Piekne sa te koszyczki
OdpowiedzUsuńmi też się zawsze takie podobaly. nawet wymienialam sie z dziewczynami na nie. ale w koncu sie zmobilizowalam... ;)
UsuńBrawo!!!
OdpowiedzUsuńBo to wcale nie jest takie trudne przecież :)
Korci mnie taki sznurek ale pewnie paluchy bolą co?
no wlasnie! aga, jestem zaskoczona jakie to jest przyjemne! oglądałam te twoje koszyczki z naszej wymianki, glowilam sie, jak ty to zrobilas, ze ci taka ladna rozetka na dnie wyszla, myslalam, ze musze to sobie rozrysowac... az przy kolejnym koszyczku sama mi wyszla!!! :)
Usuńz grubego sznurka fajnie wychodzi, bo szybko przybywa. ja po prostu trzymam szydelko od gory i jest lepiej. ja z kolei mysle o zmniejszeniu kalibru... ale to dopiero, jak wszystkich naokolo koszykami obdaruje :D
Jak coś to pytaj, dół koszyczka robię ze wzoru i dlatego tak wychodzi :)
Usuńhttp://wloskieslonce.blogspot.it/2015/02/ceramika-na-wiosne-czyli-koszykow-dla.html tutaj druga część wymianki :)
dzieki agnieszko, ale już jakos sobie radzę z tymi spodami. pierwszy wyszedl przypadkiem i teraz juz wiem jak to zrobic :)
UsuńBrawo!! Szydelkowanie fajne jest! ;) A takie prace samodzielnie wykonane niesamowicie cieszą :)
OdpowiedzUsuńfajne! teraz to wiem. niedlugo bede sie chwalila nowymi koszyczkami :)))
Usuń