w moim ulubionym sklepie z koralikami najbardziej lubię kupować pudełeczka - niespodzianki. tak je nazywam, ale oczywiście pudełeczka są przezroczyste, więc nie kupuję kota w worku. są to miksy szklanych koralików w różnych kształtach, wielkościach i odcieniach tego samego koloru, niekoniecznie zawsze do pary. ostatnio zakupiłam pudełeczko zielone. nie do końca są to soczyste zielenie wiosny, ale bardzo je lubię.
te ceramiczne koraliki nie były w zestawie, ale kolorystycznie mi dopasowały
jak zrobiłam te kolczyki, zupełnie przypadkiem okazało się, że tworzą idealny komplet z bransoletką, która powstała jako pierwsza rzecz z koralikami z zielonego miksu.
jestem z niej zresztą wyjątkowo zadowolona, bo idealnie udało mi się dobrać kolory kamyczka i sznurka (najbliżej mu chyba do określenia - oliwkowy).
ps. coś mi się widzi, że muszę jakieś candy przygotować - niedługo stuknie mi 10.000 wejść :)))))
śliczne
OdpowiedzUsuń