było zapotrzebowanie na granatowe kolczyki. uznałam, że jedna para na prezent to za mało i koniecznie chciałam zrobić drugą... ale jakoś krucho u mnie z granatowymi (i żółtymi) koralikami. ale nagle mnie olśniło - guziki!!! od jakiegoś czasu jestem przecież wielką fanką kolorowych guzików i mam ich mnóstwo - również granatowych i niebieskich. i tak, z potrzeby chwili, powstały te kolczyki. pierwsze, ale nie ostatnie, bo już inne wersje powstały - z czasem się pochwalę. ale dziś, w roli głównej (i jedynej w tym poście) - granatowo-niebieskie:
to zdjęcie najlepiej oddaje prawdziwe kolory:
jestem z nich dumna, bo pomysł pojawił mi się nagle w głowie, ot tak, bez żadnych inspiracji i podglądactwa ;)
mnie się bardzo podobają. a wam?